Wieczór premier i debiutów
To był ostatni Muzyczny Poniedziałek w tym roku kalendarzowym. Koncert „Muzyczne Perły Europy” był prawdziwym kalejdoskopem muzycznych klejnotów naszego kontynentu. Od Hiszpanii po Morawy, od Polski po włoskie niebo – dostaliśmy prawdziwą mieszankę romantyzmu, opery komicznej, melancholii i pieśni rodem z Krainy Marzeń. Po raz pierwszy na naszej scenie wystąpiły Aleksandra Orzeł – mezzosopran, Kristine Krüger – altówka oraz Monika Wilińska-Tarcholik – fortepian.
Aleksandra Orzeł – studentka Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej w Krakowie, obdarzona bardzo ciekawym mezzosopranowym głosem i wyjątkową urodą, ma niewątpliwy potencjał, by wkrótce zabłysnąć na polskich scenach. Na jej debiut przed skawińską publicznością, zawsze niezmiernie życzliwą młodym artystom, złożyły się pieśni Stanisława Moniuszki, Władysława Żeleńskiego oraz Antonina Dvořáka – te ostatnie szczególnie oryginalne i niemal nie słyszane podczas naszych koncertów.
Kolejne odkrycie naszych koncertów to młodziutka altowiolistka rodem z Norwegii – Kristine Krüger. Multiinstrumentalistka i kompozytorka, gra na skrzypcach, altówce, fortepianie, również śpiewa. Brała udział w półfinale programu „Mam Talent”, jak również w koncercie Eurowizji. Studentka programu talentów w Akademii Muzycznej w Oslo oraz członkini Norweskiej Młodzieżowej Orkiestry Symfonicznej, z którą występowała przed rodziną królewską. Obecnie studiuje na krakowskiej Akademii Muzycznej. Altówka pod jej palcami śpiewała niemal nostalgicznie. Oczarowała brzmieniem i techniką, szczególnie w kompozycji Karola Szymanowskiego, której nadała własny wyraz – słyszało się w niej bardziej magiczne echa fiordów niż tatrzańskich grani.
Solistkom towarzyszyła doświadczona pianistka, kameralistka i wykładowczyni Akademii Muzycznej w Krakowie – Monika Wilińska-Tarcholik. Jej spokój i promieniejąca życzliwość jest ogromnym wsparciem dla młodych solistów. Sama przyjęła na siebie najodpowiedzialniejszą rolę, bowiem ani na chwilę nie odeszła do fortepianu, wykonując utwory solowe, dając czas na „oddech” młodzieży. To efekt ogromnego doświadczenia i umiejętności.
Szczególnie pięknie zabrzmiały utwory całkowicie premierowe, bo „odkurzone” z archiwalnych półek. Trio wzięło na warsztat zapomniane kompozycje Charles’a Martina Loefflera: trzy pieśni na mezzosopran, altówkę i fortepian. Absolutnie niezwykłe, oniryczne, jak utkane z pajęczyny dźwięków – niemal ukołysały nas do snu. Publiczność opuszczała salę rozmarzona i ukojona, ze spokojem duszy.
Dziękujemy za ten wieczór i na kolejny zapraszamy w styczniu.
Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii z koncertu https://flic.kr/s/aHBqjB53kv fot. Kazimierz Zajda
Joanna Kurpiel, źródło: CKiS, fot. Kazimierz Zajda