Rząd podnosi limity…
Jak podaje money.pl na portalu Wirtualna Polska, rząd Polski zatwierdził projekt ustawy, który ma na celu zwiększenie limitów zużycia energii elektrycznej, które są objęte zamrożeniem cen dla gospodarstw domowych oraz wybranych podmiotów. Jest to odpowiedź na rosnące ceny energii, które wpływają na budżety wielu Polaków. Niemniej jednak, nie wszystkie podmioty będą mogły skorzystać z tego rozwiązania. Wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie, które wcześniej zdecydowały się na zakup energii z gwarancją stałej ceny, nie będą mogły skorzystać z nowych przepisów.
Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP (ZRSM RP) zwrócił się z oficjalnym apelem do rządu i Sejmu, aby uwzględnić w nowych przepisach podmioty, które zdecydowały się na zakup energii z gwarancją stałej ceny. Wśród nich są spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe, które teraz są wykluczone z ochrony rządowych tarcz.
Spółdzielnie mieszkaniowe przyznają, że w przeszłości zawierały umowy na dostawy energii do oświetlania części wspólnych po stałej cenie. Było to korzystne rozwiązanie, gdyż ceny oferowane przez operatorów zatwierdzone przez Urząd Regulacji Energetyki (URE) były wyższe. Ceny oferowane spółdzielniom na 2024 rok wynoszą 850 zł/MWh, a w 2023 roku przekraczają 1000 zł/MWh – informuje ZRSM RP w liście do posłów PiS.
Spółdzielcy podkreślają, że spółdzielnie, które zadbały o budżety mieszkańców, są teraz karane za swoją gospodarność. Mieszkańcy są zaniepokojeni, że pominięcie ich spółdzielni przez rząd spowoduje, że rachunki za czynsz będą wyższe niż dla tych, którzy nie zawarli umów na stałe ceny.
Prezes zarządu ZRSM RP, prof. ucz. dr Jerzy Jankowski, podkreśla, że nawet stałe ceny energii wynikające z umów nie mogą pozbawiać spółdzielni mieszkaniowych, wspólnot oraz podmiotów zobowiązanych do zarządzania budynkami wielolokalowymi możliwości korzystania z tarcz energetycznych i ustawowej ochrony.
Z drugiej strony, dr Piotr Pałka, radca prawny i wspólnik DERC PAŁKA Kancelaria Radców Prawnych, uważa, że proponowane przez rząd rozwiązania naruszają konstytucyjną zasadę równości wobec prawa. Dodaje, że umowy z gwarancją stałej ceny nie można z dnia na dzień wypowiedzieć. Okresy wypowiedzenia są zazwyczaj 12-miesięczne i umowy takie zawierają olbrzymie kary umowne.
W ubiegłym tygodniu rząd ogłosił, że podniesie dotychczasowe limity zużycia prądu, które będą objęte gwarancją określonej przez rząd maksymalnej ceny. Nowe przepisy mają objąć gospodarstwa domowe oraz jednostki samorządu terytorialnego, małe i średnie firmy, a także podmioty użyteczności publicznej. Zgodnie z przepisami, zamrożenie obowiązuje do określonych limitów rocznego zużycia: 2 megawatogodzin (MWh) rocznie dla gospodarstwa domowego, 2,6 MWh dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami i 3 MWh w przypadku rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników.
Po przekroczeniu tych limitów, odbiorcy będą rozliczani za każdą kolejną zużytą kilowatogodzinę energii według stawek taryf lub cenników obowiązujących w tym roku. Obowiązuje limit ceny prądu na poziomie 858,54 zł za MWh z VAT i akcyzą. Dla pozostałych odbiorców uprawnionych cena maksymalna wynosi obecnie 785 zł za MWh (kwota bez VAT i akcyzy). Dotyczy to sektora mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, sektora samorządu terytorialnego oraz niektórych podmiotów użyteczności publicznej.
Po zmianie przepisów, dla „zwykłych” gospodarstw limit zużycia wzrośnie do 3 tys. kWh, a dla rodzin z osobą niepełnosprawną – do 3,6 tys. kWh. Dla rolników i posiadaczy Karty Dużej Rodziny będzie to 4 tys. kWh. Mniej za prąd mają płacić też sektory małych i średnich przedsiębiorstw oraz samorządy. Od 1 października dla tych podmiotów będzie obowiązywała niższa maksymalna stawka za energię elektryczną – 693 zł za 1 tys. kWh, czyli tyle ile dla gospodarstw domowych.
Przewiduje się, że projekt ustawy zostanie przyjęty przez rząd w trzecim kwartale 2023 roku. Za przygotowanie rozwiązań odpowiada Ministerstwo Klimatu i Środowiska.