Sport

Brydżyści ze Skawiny mistrzami świata!

Dwa złote i jeden brązowy medal – młodzi polscy brydżyści stanowią potęgę. Wielki wkład w ten sukces mieli zawodnicy z Centrum Kultury i Sportu w Skawinie.

18. Drużynowe Mistrzostwa Świata Juniorów rozegrano w niderlandzkim Veldhoven. Trwały od 31 lipca do 8 sierpnia. Polacy dwa złote medale wywalczyli w konkurencjach młodzików U16 oraz juniorek U26. Brąz zdobyli juniorzy U26. W ćwierćfinałach odpadły dwie pozostałe juniorskie drużyny.

W każdej konkurencji uczestniczyło 20 najlepszych reprezentacji z całego świata. Przepustki uzyskały w rozgrywkach kontynentalnych.

Najmłodszą reprezentację stanowili Aleks Bukat z AZS Wratislavia (Wrocław), Jan Łuczeczko i Szymon Grabala z Akademii Umysłu Primus Pruszcz Gdański oraz aż trzech zawodników z Centrum Kultury i Sportu w Skawinie: Milena Klimiuk, Kacper Kisielewski i Jakub Michalski. Trenerem kadry, poza Marcinem Kuflowskim, jest także Roland Lippik.

– Faktycznie w ostatnich latach jesteśmy w czołówce światowej, mówię tu o brydżowych reprezentacjach Polski w kategoriach młodzieżowych. Mnie cieszy w szczególności stały dopływ do kadr zawodników ze Skawiny, z miejscowego Centrum Kultury i Sportu – tłumaczy w rozmowie z WP SportoweFakty Marcin Kuflowski.

– To bynajmniej nie pierwszy sukces brydżystów ze Skawiny. Pierwsze międzynarodowe osiągnięcie to zasługa Piotra Mądrego, który w 1998 roku został mistrzem świata do lat 18 we francuskim Lille. Wtedy jeszcze byłem zawodnikiem, a za szkolenie w sekcji odpowiadał śp. Leszek Nowak, mój nauczyciel i trener. Od września 2000 roku szkoleniem w klubie zajmuję się nieprzerwanie ja. I śmiało mogę ocenić, że te 20 lat z okładem to wspaniała kontynuacja tego, co Leszek zaczął budować. Ostatnie kilka lat to w zasadzie nieprzerwane pasmo sukcesów na arenie międzynarodowej. No, może poza okresem covidowym, kiedy na dwa lata rywalizacji zaprzestano. Wydaje mi się, że to nie wielkość miasta jest decydująca, zwłaszcza w takiej dyscyplinie jak brydż sportowy, a ludzie, którzy tam działają. Skawina miała to szczęście, że najpierw miała Leszka Nowaka i Tomka Kutka, do dziś kierownika działu sportu CKiS, a potem trafiłem się ja. Fajnie, że udało mi się do brydża wprowadzić syna Kacpra, dziś już 18-latka, z wieloma sukcesami na koncie. Teraz zaczyna młodszy i kto wie, może za parę lat to z nim będę bił się o medale – dodaje Kuflowski.

Powiązane wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *